wtorek, 6 listopada 2012

Malsano de mia hundo

Dum lastaj tagoj mi iomete pigris kaj nenion skribis ĉi tie. Dua kialo krom pigreco estas tohuvabohuo en mia kapo, ĉar mi denove havas multe da strangaj pensoj. Mi volas ripozi kaj reakiri psikan ekvilibron. Pro tio mi malpli ofte laboras en tiu ĉi monato. Povus helpi longa, malproksima vojaĝo. Sed aliflanke tio estus nur fuĝo de problemoj. Mi devas resti ĉi tie kaj iel solvi ĉiujn malfacilajn situaciojn.
Mia patrino jam ne plu estas en malsanulejo, hieraŭ ŝi revenis al laborejo. Sed mia hundo estas serioze malsana. Frato vizitis kun li veterinaron. Oni ankoraŭ ne scias, kio okazas kun li. Eble tio estas hepato. Verŝajne li havas ankaŭ tumoro de lieno. Li havas ŝvelitan ventron kaj li ofte anhelas sen videbla kialo. Mi timas, ĉu li resaniĝos. Mi tre, tre lin amas. Kaj mi eĉ ne povas imagi, ke li ne plu vivos. Li ĉiam bonvenas min, kiam mi revenas hejmen. Mi esperas, ke medikamentoj helpos kaj li ankoraŭ multaj jaroj vivos kun ni. Hundo estas nia familiano.
Miałam lenia przez ostatnie kilka dni i nic tutaj nie napisałam. Drugą przyczyną prócz lenistwa jest zamęt w mojej głowie, bo znowu mam dużo dziwnych myśli. Chcę odpocząć i odzyskać psychiczną równowagę. Z tego powodu mniej pracuję w tym miesiącu. Mogłaby pomóc długa, daleka podróż. Ale z drugiej strony byłoby to tylko ucieczką od problemów. Muszę zostać na miejscu i jakoś rozwiązać wszystkie trudne sytuacje.
Moja mama już wyszła ze szpitala, wczoraj wróciła do pracy. Ale mój pies jest poważnie chory. Brat był z nim u weterynarza. Jeszcze nie wiadomo, co się z nim dzieje. Może to wątroba. Prawdopodobnie ma też guza na śledzionie. Ma spuchnięty brzuch i często dyszy bez widocznego powodu. Boję się, czy wyzdrowieje. Bardzo, bardzo go kocham. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, że nie żyje. Zawsze wita mnie, gdy wracam do domu. Mam nadzieję, że leki pomogą i będzie żył z nami jeszcze długie lata. Pies jest członkiem naszej rodziny.

0 komentarze:

Prześlij komentarz