poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Laborkunsido en Slovakio

Hieraŭ vespere mi revenis el Slovakio. Mi vizitis ĝin por semajnfino, nu fakte nur por unu tago, ĉar tutan vendredon mi veturis tien kaj tutan dimanĉon daŭris reveno. Ni havis laborkunsidon pri SES, kiu okazos en julio. Organizantoj proponis al mi, ke mi povas esti kunorganizantino. Mi ne spertas pri tio, sed espereble mi ne tro fuŝos.
Bedaŭrinde post mia reveno mi devis aŭskulti amarajn vortojn de miaj gepatroj. Mi scias, ke ili almenaŭ parte pravas, sed mi ne povas konsenti, ĉar tiam restas mi nenio alia ol mortpafi sin. Do mi ne scias, kion fari. Mi volas nek batali kun familio, nek jesi kun ilia opinio. Mi ne povas ŝanĝi tion, kio jam okazis, revivi mian vivon kaj korekti erarojn.
Al situacio ne helpas tio, ke morgaŭ mi forveturas al Ukrainio, kie estas tiel maltrankvile. Mi ne tro timas, sed gepatroj tre nervoziĝas. Mi esperas, ke nenio malbona okazas, okcidento de la lando ne estas tiel danĝera. Mi loĝos en iu montara vilaĝo, do ŝajnas al mi, ke ne estas senco ataki ĝin ktp. Kaj mi esperas, ke estos interreto tie, por ke mi povu informi homojn, ke mi plu vivas kaj nenio danĝera okazas. Kaj mi esperas, ke trejnado estos fruktodona.

Wczoraj wieczorem wróciłam ze Słowacji. Byłam tam na weekend, a właściwie tylko na jeden dzień, bo cały piątek zajął mi dojazd i całą niedzielę trwał powrót. Mieliśmy zebranie robocze w sprawie Letniej Szkoły Esperanta w lipcu. Organizatorzy zaproponowali mi współorganiację. Nie mam doświadczenia, ale mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę.
Niestety po moim powrocie musiałam wysłuchać wiele gorzkich od moich rodziców. Wiem, że przynajmniej częściowo mają rację, ale nie mogę tego przyznać, bo wtedy zostaje mi już nic innego, jak strzelić sobie w łeb. Nie wiem więc, co robić. Nie chcę ani toczyć  wojny z rodziną, ani zgodzić się zupełnie z ich zdaniem. Nie mogę cofnąć czasu, przeżyć życia jeszcze raz i naprawić błędy.
Sytuacji nie pomaga to, że jutro wyjeżdżam na Ukrainę, gdzie jest tak niespokojnie. Ja się jakoś szczególnie nie boję, ale rodzice bardzo się denerwują. Mam nadzieję, że nic złego się nie wydarzy, zachód kraju nie jest tak bardzo zagrożony. Będę mieszkać w jakiejś górskiej wiosce, wydaje mi się więc, że nie ma wielkiego sensu na nią napadać czy robić jakichś prowokacji. Oby był tam internet, żebym mogła informować ludzi, że żyję i nic złego mi się nie dzieje. Liczę na to, że warsztaty będą bardzo owocne.

wtorek, 22 kwietnia 2014

Laboreblecoj kaj malsukcesa grimpado

Antaŭ momento mi revenis el interparolo kun mia ebla estonta ĉefo. Li testis min kaj demandis strangajn demandojn pri geografio, matematiko ktp. ŝajne por kontroli ĉu mi estas inteligenta homo:) Espereble mi trapasis ekzamenon kaj maje post mia reveno el Ukrainio mi devas iri tien denove, eble mi povas labori tien. Fakte tio estas laboro de miaj deziroj, sed bedaŭrinde malmulte mi povas gajni tie. Morgaŭ mi veturas al Vroclavo por trejnado de alia laborloko. Mi ekvidos, kion ili proponos, kiaj estos kondiĉoj kaj ĉu ili vere volas min dungi. Post tio mi eble elektos, kie mi preferas labori.
Hieraŭ mi planis ekskurson, sed finfine amiko proponis grimpadon sur rokoj, do ni iris grimpi. Estis bone kaj interese, sed tio finiĝis malbone por mia spino, nun tre min doloras. Mi grimpis iomete kaj poste mi iomete malgrimpis per ŝnuro. Bedaŭrinde en unu punkto, kie mi devis ŝanĝi ŝnurojn, mi ŝtopiĝis kaj ne povis surteriĝi. Mi kelkdek minutojn pendis kelkaj metroj super la tero kaj povis fari nenion. Finfine savis min amiko, kiu per dua ŝnuro grimpis kaj liberigis min de mia ŝnuro, de kiu mi ne povis liberiĝis mem. Mi esperas, ke spindoloro baldaŭ finiĝos, ĉar ĝi vere malhelpas. Sur la foto estas roko, sur kiu mi grimpis kaj poste ne povis reveni surteren:)
Przed chwilą wróciłam z rozmowy z być może moim przyszłym pracodawcą. Zrobił mi test na inteligencję, zadając dziwne pytania z geografii, matematyki i takiej ogólnej wiedzy o świecie, żeby sprawdzić czy na pewno jestem inteligentna i nadaję się do tej roboty:) Mam nadzieję, że zdałam ten dziwny test, a w maju po powrocie z Ukrainy mam się zgłosić drugi raz, być może zacznę pracę. To byłaby praca moich marzeń, ale niestety nie zarobiłabym tam zbyt wiele. Jutro jadę do Wrocławia na szkolenie z innej firmy. Zobaczę, co zaproponują, jakie będą warunki i czy serio chcą mnie zatrudnić. Później wybiorę, gdzie wolałabym pracować.
Wczoraj planowałam wycieczkę, ale ostatecznie znajomy zaproponował wyjście na skałki, więc poszliśmy się wspinać. Było dobrze i ciekawie, ale wszystko skończyło się źle dla mojego kręgosłupa, teraz bardzo mnie boli, nie mogę się schylać. Trochę się wspinała, a później zjeżdżałam na linie z przepinkami. Niestety przy ostatniej przepince utknęłam i nie mogłam się przepiąć, żeby zjechać na ziemię. Kilkadziesiąt minut wisiałam kilka metrów nad ziemią i nic nie mogłam zrobić. Już myślałam, że będzie trzeba dzwonić po GOPR. Wreszcie uratował mnie kolega, który po drugiej linie jakoś się do mnie dostał i mnie uwolnił, tak że mogłam już sama zjechać na dół. Mam nadzieję, że ból pleców niedługo przejdzie, bo naprawdę mi przeszkadza przy prawie każdej czynności. Na zdjęciu skała, po której się wspinałam i z której później nie potrafiłam zjechać na dół:)

czwartek, 17 kwietnia 2014

Ĉu fino de silento?

Mi serĉas laboron ekde oktobro kaj preskaŭ neniu respondas al miaj mesaĝoj. Sed hodiaŭ hazarde du firmaoj respondis. Unua informis min, ke mi sukcese traisis al sekva etapo de rekrutado kaj ili sendis al mi taskojn por fari. Dua telefonis al mi, informis pri kondiĉoj kaj demandis pri sistemo en kiu mi preferas labori. Ŝi diris, ke ŝi informos min pri trejnado antaŭ komenco de laboro. Do fakte mi ne komprenas, ĉu ŝi min dungis jam aŭ tio estas nur iu etapo de rekrutado kaj ŝi ne plu planas telefoni:) Sed mi ĝojas, ke finfine iu respondis kaj finiĝis silento, ĉar mia fido, ke mi iam ajn gajnos laboron pli malpli en mia fako preskaŭ elĉerpiĝis. Ambaŭ laboroj estas interretaj, ĉar unu firmao estas de Varsovio kaj dua de Vroclavo. Por mi tio tre bonas, ĉar mi povus samtempe okupiĝi pri mia malsana hundo, kiu bezonas ofte promeni. Kaj ne gravas, kie mi fakte estas, se mi havas interreton tie. Mi povas esti en Valbĵiĥ, Vroclavo, Varsovio, Bjalistoko, Krakovo aŭ ie ajn. Mi preferus komenci laboron en majo, post mia reveno el Ukrainio. Aŭ mi provos labori de Ukrainio, se tio eblus - se mi havus liberan elekton horojn de laboro. Eblas ankaŭ, ke neniu de tiuj firmaoj min dungos, do tiam ne estas problemo:) Nu eble iomete estas, se mi registriĝos ĉe oficejo por senlaboruloj, sed nun mi planas atendi, ĉu mi eklaboros ĉe unu de tiuj firmaoj. Poste mi zorgos pri aliaj aferoj.

Szukam pracy od października i prawie nikt nie odpowiada na moje maile. Ale dzisiaj niespodziewanie odezwały się dwie firmy. Pierwsza poinformowała mnie, że zakwalifikowałam się do kolejnego etapu rekrutacji i wysłała mi próbne zadania do zrobienia. Druga zadzwoniła do mnie i poinformowała o warunkach oraz dopytała o system, w którym wolę pracować. Babka powiedziała, że poinformuje mnie jeszcze o szkoleniu, które organizują. I tak właściwie to nie wiem teraz, czy ona mnie zatrudniła już czy to jakiś kolejny etap rekrutacji był i planuje już nigdy nie zadzwonić:) Ale cieszę się, że w końcu ktoś odpowiedział i skończyła się cisza, bo moja wiara, że kiedykolwiek dostanę pracę mniej więcej w zawodzie była już na wykończeniu. Obie prace są zdalne, bo jedna firma ma siedzibę w Warszawie, a druga we Wrocławiu. Bardzo mi to pasuje, bo będę mogła w takim razie wychodzić z chorym psem i nie będzie się musiał biedak męczyć kilka godzin bez spaceru. I nie będzie ważne, gdzie faktycznie będę się znajdować, jeśli będę miała tam internet. Będę mogła być w Wałbrzychu, we Wrocławiu, w Warszawie, w Białymstoku, w Krakowie albo gdziekolwiek. Wolałabym zacząć pracę w maju po powrocie z Ukrainy. Albo może spróbuję pracować na Ukrainie, jeśli to będzie możliwe - jeśli będę mogła dowolnie wybrać godziny pracy i nie będą kolidowały z warsztatami. Możliwe też, że żadna z tych firm mnie nie zatrudni, w takim wypadku problem sam się rozwiązuje:) No może wraca trochę, jeśli zarejestruję się w pośredniaku, ale teraz planuję poczekać, co z tymi dwiema firmami. Później będę się zajmować innymi rzeczami.

wtorek, 15 kwietnia 2014

Trajno reen

Ĝuste nun mi sidas en trajno de Bjalistoko ĝis mia hejmo. Ĉu polaj trajnoj kutime havas interreton? Ne, mi simple prenis mian tekkomputilon kaj hazarde prenis ankaŭ senkablan interreton, mi ne scias kiel ĝuste ĝi nomiĝas esperante, sed temas pri malgranda modemo, kiun vi povas uzi ĉe tekkompuliton ie ajn, kiam ne estas vifio. Do mi sidas sola en kupeo kaj interretumas, ĝis kiam ne finiĝos baterio ĉe mia komputilo:)
En Bjalistoko mi estis nur por semajnfino, mi venis tien sabate kaj nun lunde forveturas. Mi revenos hejmen matene en mardo. Jam estas kelkaj minutoj post noktomezo, do mardo estas jam hodiaŭ:) Bjalistoko estis bona kaj interesa kiel ĉiam. Mi nur bedaŭras, ke mi estis tie tiel mallonge. Sed atendas min aferoj hejme kaj mi devas finfine fari ion kun mia vivo.
Mi tiel ĝojis, ke mi forveturas al Ukrainio, sed mia patrino preskaŭ ĉiutage provas konvinki min, ke ne indas veturi kaj estas tre danĝere tie. Ŝajne mi ne rezignos, sed tio prenas preskaŭ tutan ĝojon, kiun mi havis antaŭe. Kaj se temas pri vojaĝoj mi ricevis ankaŭ inviton al Slovakio, do eble mi veturos tien post du semajnoj. Estus bonege, ĉar mi ekde longe volas reviziti tiun malgrandan slovakan urbeton.

Siedzę właśnie teraz w pociągu powrotnym z Białegostoku. Czy polskie pociągi mają zazwyczaj internet? Nie, po prostu wzięłam swój laptop i przypadkowo zabrałam też modem do internetu bezprzewodowego, więc nie potrzebuję wi-fi. Siedzę sama w przedziale i korzystam z internetu, dopóki nie padnie mi bateria:)
W Białymstoku byłam na weekend, przyjechałam tam w sobotę i dzisiaj w poniedziałek wyjeżdżam. Wrócę do domu we wtorek rano. Już jest kilka minut po północy, więc dzisiaj to już wtorek:) Białystok był ciekawy jak zawsze. Żałuję tylko, że byłam tam tak krótko. Ale czekają na mnie w domu różne sprawy i muszę wreszcie zrobić coś ze swoim życiem.
Bardzo cieszyłam się, że jadę na Ukrainę, ale mama prawie codziennie próbuje przekonać mnie, że nie warto tam jechać i że jest tam bardzo niebezpiecznie. Raczej nie zrezygnuję, ale to zabrało mi prawie całą radość, którą miałam wcześniej. A jeśli chodzi o wyjazdy, to dostałam zaproszenie na Słowację, więc może pojadę tam za niecałe dwa tygodnie. Byłoby świetnie, bo od dawna chciałam ponownie odwiedzić to niewielkie słowackie miasteczko.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Adiaŭoj

Hieraŭ mi veturis al Vroclavo por preni miajn lasitajn aĵojn kaj lasi ŝlosilojn ĉe mia kunloĝanto. Verŝajne ni jam neniam ekvidos unu la alian. Ni preskaŭ ne renkontiĝis, do mi ne sopiros, sed tamen kelkaj jaroj ni loĝis kune. Al vroclava loĝejo mi ankaŭ ne tro sopiros. Certe mankos al mi spaco, ĉar tie mi havis propran ĉambron ktp. Al urbo mem mi ankaŭ ne tro sopiros, mi ŝatas Vroclavon, sed tio ne estas tiu amo kiel al Vilno aŭ Bjalistoko. En Vroclavo mi ĉiam sentis min iel fremda kaj ne de ĉi tie. Sendube mi sopiros al homoj, miajn amikojn, kunlaborantojn kaj aliaj konatoj. Distanco inter mia nuntempa urbo kaj Vroclavo estas pli malpli horo per trajno, do certe ni de tempo al tempo renkontiĝos, sed tio jam ne estos tiel ofte kaj tiel longe, ĉar mi ĉiam devas reveni per lasta trajno hejmen. Do mi ne adiaŭis Vroclavon por ĉiam, sed tamen ia parto de mia vivo finiĝis.
Kaj hodiaŭ iom neatendite mi eksciis, ke mia amikino verŝajne baldaŭ forveturos labori en alia lando. Ŝia fratino jam estas tie kun sia edzo kaj ŝi planas ekloĝi kun sia koramiko kun ili. Tio estas iom trista informo, ĉar mi sciis transloĝiĝante, ke malmultaj miaj amikoj restis en urbo, sed nun mi timas, ke baldaŭ neniu restos. Kaj mi ankaŭ komencis pripensadi, ĉu ne forveturi alilanden. Estas malgranda ŝanco, ke mi trovos laboron ĉi tie, preskaŭ ĉiuj amikoj jam forveturis aŭ planas tion.

Wczoraj pojechałam do Wrocławia zabrać moje ostatnie rzeczy i zostawić klucze mojemu współlokatorowi. Pewnie już nigdy się nie zobaczymy. Prawie się nie znaliśmy, więc nie będę tęsknić, ale jednak kilka lat mieszkaliśmy razem. Za wrocławskim mieszkaniem też nie będę za bardzo tęsknić. Zdecydowanie będzie mi brakowało przestrzeni, bo miałam tam swój pokój itp. Za miastem jako takim też nie będę jakoś szczególnie tęsknić, bo lubię Wrocław, ale nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia jak Wilno albo Białystok. We Wrocławiu zawsze czułam się nietutejsza. Bez wątpienia będę tęsknić za ludźmi, za przyjaciółmi, za współpracownikami i innymi znajomymi. Odległość między moim obecnym miejscem zamieszkania a Wrocławiem to mniej więcej godzina jazdy pociągiem, więc na pewno od czasu do czasu będziemy się spotykać, ale to już nie będzie tak często i tak długo, bo zawsze będę musiała zdążyć na ostatni pociąg do domu. Nie pożegnałam więc Wrocławia na zawsze, ale jakaś część mojego życia właśnie się zakończyła.
A dzisiaj dość niespodziewanie dowiedziałam się, że moja przyjaciółka wkrótce wyjedzie za chlebem na wyspy. Jej siostra już tam jest ze swoim mężem, a ona planuje zamieszkać u nich ze swoim chłopakiem. To dość smutna wiadomość, przeprowadzając się, wiedziałam, że niewielu przyjaciół już tutaj zostało, ale teraz boję się, że niedługo nikt nie zostanie. I też zaczęłam zastanawiać się nad wyjazdem. Szansa, że znajdę tutaj pracę jest niewielka, prawie wszyscy znajomi już wyjechali albo wkrótce planują to zrobić.

wtorek, 1 kwietnia 2014

Transloĝiĝo

Sabate mi veturis al Ĉeĥio. Tio estis unutaga ekskurso al ĉeĥaj montoj apud mia urbo. Bedaŭrinde veturas tien nek trajno, nek aŭtobuso. Do mi kun amikino parte veturis per trajno, parte iris piede kaj parte petveturis. Sed ekskurso estis bonega.
Dimanĉe mi transloĝiĝis al mia hejmurbo. Frato kaj lia koramikino helpis min transporti aĵojn. Mi lasis ankoraŭ kelkajn aĵojn en Vroclavo, do mi devos reveni tien ĉi-semajne. Krome mi havas kelkajn aferojn por prizorgi.
Hodiaŭ mi rekomencis kurson de Esperanto kun mia amikino. Jes, denove:) Sed nun ni loĝas en sama urbo kaj ŝi laboras tre proksime al mia loĝejo, de espereble ĉi-foje ni sukcesos. Kaj ŝi sufiĉe multe memoras, do eble baldaŭ ŝi komencos paroli. Ni planas renkontiĝi ankoraŭ en tiu ĉi semajno.

W sobotę pojechałam do Czech. To była jednodniowa wycieczka w czeskie góry niedaleko mojego miasta. Niestety nie można tam dojechać ani pociągiem, ani autobusem. Z koleżanką pojechałyśmy więc częściowo pociągiem, częściowo poszłyśmy z buta, a częściowo podjechałyśmy autostopem. Ale wycieczka była świetna.
W niedzielę przeprowadziłam się z powrotem do mojego rodzinnego miasta. Brat ze swoją dziewczyną pomógł mi przetransportować graty. Zostawiłam jeszcze parę rzeczy we Wrocławiu, więc będę musiała tam wrócić w tym tygodniu. Poza tym mam jeszcze parę spraw do załatwienia.
Dzisiaj znowu rozpoczęłam kurs esperanta dla mojej koleżanki. Tak, znowu:) Ale teraz mieszkamy w tym samym mieście, a ona pracuje bardzo blisko mojego mieszkania, więc mam nadzieję, że tym razem nam się uda skończyć. Ona całkiem sporo pamięta, więc może niedługo zacznie rozmawiać. Planujemy spotkać się ponownie jeszcze w tym tygodniu.