wtorek, 15 kwietnia 2014

Trajno reen

Ĝuste nun mi sidas en trajno de Bjalistoko ĝis mia hejmo. Ĉu polaj trajnoj kutime havas interreton? Ne, mi simple prenis mian tekkomputilon kaj hazarde prenis ankaŭ senkablan interreton, mi ne scias kiel ĝuste ĝi nomiĝas esperante, sed temas pri malgranda modemo, kiun vi povas uzi ĉe tekkompuliton ie ajn, kiam ne estas vifio. Do mi sidas sola en kupeo kaj interretumas, ĝis kiam ne finiĝos baterio ĉe mia komputilo:)
En Bjalistoko mi estis nur por semajnfino, mi venis tien sabate kaj nun lunde forveturas. Mi revenos hejmen matene en mardo. Jam estas kelkaj minutoj post noktomezo, do mardo estas jam hodiaŭ:) Bjalistoko estis bona kaj interesa kiel ĉiam. Mi nur bedaŭras, ke mi estis tie tiel mallonge. Sed atendas min aferoj hejme kaj mi devas finfine fari ion kun mia vivo.
Mi tiel ĝojis, ke mi forveturas al Ukrainio, sed mia patrino preskaŭ ĉiutage provas konvinki min, ke ne indas veturi kaj estas tre danĝere tie. Ŝajne mi ne rezignos, sed tio prenas preskaŭ tutan ĝojon, kiun mi havis antaŭe. Kaj se temas pri vojaĝoj mi ricevis ankaŭ inviton al Slovakio, do eble mi veturos tien post du semajnoj. Estus bonege, ĉar mi ekde longe volas reviziti tiun malgrandan slovakan urbeton.

Siedzę właśnie teraz w pociągu powrotnym z Białegostoku. Czy polskie pociągi mają zazwyczaj internet? Nie, po prostu wzięłam swój laptop i przypadkowo zabrałam też modem do internetu bezprzewodowego, więc nie potrzebuję wi-fi. Siedzę sama w przedziale i korzystam z internetu, dopóki nie padnie mi bateria:)
W Białymstoku byłam na weekend, przyjechałam tam w sobotę i dzisiaj w poniedziałek wyjeżdżam. Wrócę do domu we wtorek rano. Już jest kilka minut po północy, więc dzisiaj to już wtorek:) Białystok był ciekawy jak zawsze. Żałuję tylko, że byłam tam tak krótko. Ale czekają na mnie w domu różne sprawy i muszę wreszcie zrobić coś ze swoim życiem.
Bardzo cieszyłam się, że jadę na Ukrainę, ale mama prawie codziennie próbuje przekonać mnie, że nie warto tam jechać i że jest tam bardzo niebezpiecznie. Raczej nie zrezygnuję, ale to zabrało mi prawie całą radość, którą miałam wcześniej. A jeśli chodzi o wyjazdy, to dostałam zaproszenie na Słowację, więc może pojadę tam za niecałe dwa tygodnie. Byłoby świetnie, bo od dawna chciałam ponownie odwiedzić to niewielkie słowackie miasteczko.

2 komentarze:

  1. byłabym bardzo szczęśliwa, gdyby w końcu, zamiast opisu kolejnej wyprawy (ucieczki?), pojawiłby się wpis w stylu: "okej, powoli zaczynam wychodzić na prostą". wierzę, że się go doczekam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję, chociaż to może trochę potrwać. Albo może to taka prosta pod górę jest:)

      Usuń