niedziela, 7 października 2012

Kupferberg

Sabate mi planis ekskurson, sed mi devis ŝanĝi tagon pro universiteta retsistemo. Do mi hodiaŭ veturis ĝis Kupferberg (pole Miedzianka). Mi vekiĝis je 5:45 matene kaj iris al stacidomo. Bedaŭrinde ekde mateno pluvis, do kiam mi atingis Miedzianka, miaj ŝuoj jam estis tute malsekaj. Poste mi 8 horoj devis marŝi kun akvo en ŝuoj. Sed almenaŭ pejzaĝoj estis belegaj. Montetoj kovritaj per nebulo kaj aŭtunaj arboj kun ruĝaj kaj oraj folioj. Mi trovis kelkajn interesajn obiektojn, pri kiuj mi legis. Ne ĉion mi trovis sukcese, preskaŭ ĉie estis pikdrato.
Nun mi estas tre dormema kaj morgaŭ mi denove devas frue vekiĝi, do mi jam enlitiĝas. Eble poste mi skribos ion plu pli tiu ĉi loko.
W sobotę planowałam wycieczkę, ale musiałam zmienić dzień ze względu na korekty zapisów na uniwersytecie. Dlatego pojechałam do Kupferbergu dopiero dzisiaj. Obudziłam się o 5:45 rano i posżłam na dworzec. Niestety od rana padało, więc kiedy dotarłam do Miedzianki, moje buty były już zupełnie przemoczone. Później musiałam 8 godzin chodzić z wodą z butach. Ale przynajmniej widoki były bardzo ładne. Góry pokryte mgłą i czerwono-złote jesienne drzewa. Znalazłam kilka interesujących obiektów, o których czytałam. Nie wszystko udało mi się odnaleźć, prawie wszędzie był drut kolczasty.
Jestem już bardzo śpiąca, a jutro znowu muszę wcześnie wstać, więc już się kładę do łóżka. Może później napiszę coś więcej o tym miejscu.

0 komentarze:

Prześlij komentarz