środa, 11 września 2013

Lasis aux revenis?

Mia komputilo denove ne funkcias, versxajne mi devas acxeti novan. Nun mi uzas prunteprenitajn. Sed en Vroclavo mi ne havos tian eblecon, do bezonata estas nova tekkomputilo por mi. Hieraux mi partoprenis kunvenon de nia pola-rusa intersxangxo. Mi lasis dokumentojn por vizo al knabino veturonta al konsulato, bedauxrinde mi forgesis printi invitleteron. Bonsxancxe sxi gxin printos por mi kaj mi ne devos hodiaux denove veturi al Vroclavo. Estas ankaux iomete problemo, cxar mi volis translogxigxi al Vroclavo dum tiu semajnfino, sed mi ankoraux ne scias, cxu mi povas.
Hierauxa mallonga vojagxo vekis en mi strangajn sentojn. Mi lasis hejmurbon kaj veturis al alia urbo. Sed kiam mi jam estis tie, mi ekvidis konatajn lokojn, tramojn ktp., mi eksentis ankaux hejme. Do nun malfacilas diri, kie estas mia hejmo. Mi ecx iomete gxojis, ke mi revenas al Vroclavo, cxar nun tie mi havas pli da amikoj. Nun preskaux cxiutage mi sidas sola antaux komputilo. Sed kiam mi logxas jam longe en Vroclavo, kutime mi sopiras al Valbjxihxo, gxiaj arbaroj kaj montetoj. Tio estas versxajne nesolvebla problemo, kie estas mia hejmo. Mi pensas, ke en ambaux urboj samtempe, ne eblas elekti inter ili, almenaux nun. Se mi finfine logxos nur en unu el tiuj urboj, elekto eble estus pli facila.
Kaj mi ne scias, kion donos al mi estonteco. Cxu ekzemple mi ne volontulos dum unu jaro en Slovakio? Mi tre sxatas slovakajn urbetojn kaj lingvo tre similas, do ne estas barilo. Mi amas Vilnon, sed mi ne certas, cxu mi povus logxi tiel pli longe ol kelksemajne. Litova lingvo belas, tamen estas por mi tro malfacila kaj post iom da tempo eble mankos al mi homojn, kun kiuj mi povus interparoli pri iomete pli komplikaj temoj. Placxas al mi ankaux Bjalistoko, verdire dum mia lasta restado tie mi ne volis forveturi, mi sentis min hejme, ecx pensis, kiel mojose estus igxi ano de BTE kaj helpi al lokaj esperantistoj. Cxe ili mi vidis sencon de esperanta laboro, ilia agado donas realajn fruktojn. De tempo al tempo sxajnas al mi, ke en Vroclavo estas male. Ni iel agas, sed por la agado mem, ne estas veraj efikoj. Tio estas demandoj por iam, min atendas ankoraux unu jaro de studado. Poste estos tempo por decidi.

Mój komputer znowu przestał działać, najwyraźniej muszę kupić nowy. Teraz korzystam z pożyczonych. Ale we Wrocławiu nie będę miała takiej możliwości, więc niezbędny jest nowy laptop. Wczoraj wzięłam udział w zebraniu przed naszą polsko-rosyjską wymianą. Zostawiłam dokumenty wizowe dziewczynie jadącej do konsulatu, ale zapomniałam niestety wydrukować zaproszenie od Rosjan. Na szczęście ona mi je wydrukuje i nie będę musiała znowu jechać do Wrocławia tylko po to. To też jest właśnie trochę problem, bo chciałam się przeprowadzić do Wrocławia pod koniec tego tygodnia, ale jeszcze nie wiem, czy mogę.
Wczorajsza krótka podróż wzbudziła we mnie dziwne uczucia. Zostawiłam miasto rodzinne i pojechałam do innego miasta. Ale kiedy już tam byłam, zobacztłam znane miejsca, tramwaje itp., poczułam się też jak w domu. Trudno więc teraz powiedzieć, gdzie jest mój dom. Nawet się trochę cieszyłam, że wracam do Wrocławia, bo teraz tam mam więcej znajomych. Teraz prawie codziennie siedzę sama przed komputerem. Ale kiedy mieszkam już we Wrocławiu przez dłuższą chwilę, zaczynam tęsknić do Wałbrzycha, do jego lasów i gór. To prawdopodobnie nierozwiązywalny problem, gdzie jest mój dom. Wydaje mi się, że w obu miastach jednocześniue, nie jestem w stanie wybrać między nimi, przynajmniej teraz. Może jakbym w końcu zamieszkała tylko w jednym z nich, wybór byłby łatwiejszy.
I nie wiem, co przyniesie przyszłość. Czy na przykład nie zdecyduję się na roczny wolontariat na Słowacji? Bardzo podobają mi się słowackie miasteczka, a język jest podobny, nie ma więc bariery. Kocham Wilno, ale nie jestem pewna, czy mogłabym mieszkać tam dłużej niż kilka tygodni. Język litewski jest piękny, dla mnie jednak trochę zbyt trudny i po jakimś czasie brakowałoby mi osób, z którymi mogłabym porozmawiać na trochę bardziej skomplikowane tematy. Podoba mi się też Białystok, prawdę mówiąc, podczas ostatniego pobytu wcale nie chciałam stamtąd wyjeżdżać, czułam się jak w domu, nawet myślałam, jak fajnie byłoby zostać członkiem BTE i pomagać lokalnym esperantystom. U nich widziałam sens pracy esperanckiej, ich działania przynoszą prawdziwe owoce .Czasem mam wrażenie, że we Wrocławiu jest odwrotnie. Działamy dla samego działania, ale nie ma to wymiernych efektów. To są pytania na kiedyś, teraz czeka mnie jeszcze rok studiowania. Później przyjdzie czas na decyzje.

0 komentarze:

Prześlij komentarz