środa, 8 października 2014

Jam decidite

Antaŭ hieraŭ mi veturis al Vroclavo por subskribi dokumentoj pri mia forveturo. Ŝajnas, ke mi forveturas en sekva semajno. Mi samtempe ĝojas kaj iomete timas. Tio estos tuta jaro en alia lando. Kaj mi ne scias, kio atendos min ĉi tie, kiam mi revenos. Hieraŭ mi bakis nuksan kukon kaj preparis farĉitan kapsikon. Mi ankoraŭ ne diros, ke mi scipovas kuiri, tamen mi jam povas fari pli kaj pli. Hodiaŭ mi denove veturas al Vroclavo, sed nun por partopreni en Festivalo de Belorusa Sendependa Kulturo. Pasintjare ĝi okazis en mia laborejo kaj mi ankoraŭ loĝis en Vroclavo, do mi povis ĉeesti dum ĉiuj okazaĵoj. Ĉi-jare mi bedaŭrinde devis elekti tio, kio laŭ mi plej gravas, ĉar mi ne povas ĉiutage veturi. Mi elektis diskuton kun belorusaj politikistoj pri situacio de Belorusio post situacio en Ukrainio. Tio ŝajnas al mi ege interesa. Mi nur bedaŭras, ke mi ne povas partopreni ankaŭ aliaj eventoj - koncertoj kaj filmoj.

Przedwczoraj pojechałam do Wrocławia podpisać dokumenty w sprawie mojego wyjazdu. Jadę chyba w przyszłym tygodniu. Jednoczeście się cieszę i trochę boję. To będzie cały rok w innym kraju. I nie wiem, co będzie mnie czekało tutaj po powrocie. Wczoraj upiekłam tartę orzechową i zrobiłam nadziewaną paprykę. Jeszcze nie powiem, że umiem gotować, ale już mi mogę coraz więcej. Dzisiaj znowu jadę do Wrocławia, ale tym razem na Festiwal Niezależnej Kultury Białoruskiej. W tamtym roku odbywał się on u mnie w pracy i mieszkałam wtedy jeszcze we Wrocławiu, więc mogłam wziąć udział we wszystkich wydarzeniach. W tym roku niestety musiałam wybrać to, na czym najbardziej mi zależy, bo nie mogę codziennie dojeżdżać. Wybrałam dyskusję białoruskich opozycjonistów o sytuacji na Białorusi po wydarzeniach na Ukrainie. To wydaje mi się najciekawsze. Żałuje tylko, że nie mogę wziąć udziału we wszystkim - również w koncertach i pokazach filmowych.

0 komentarze:

Prześlij komentarz